Pozew zbiorowy dla AstraZeneki.
Brytyjskie media rozpisują się o przyznaniu przez AstraZenekę, że ich szczepionka może wywoływać przypadki zakrzepicy związanej z małopłytkowością. Przeciw AZ założono 51 spraw. – Będzie to służyć do nakręcania machiny antyszczepionkowej – przyznaje prof. Krzysztof Simon.
SPIS TREŚCI
1. Pozew zbiorowy dla giganta farmaceutycznego
Brytyjski „The Telegraph” donosi o pozwie zbiorowym, w którym oskarża się AstraZenekę, że w kilkudziesięciu przypadkach szczepionka Vaxzevria spowodowała poważne działania niepożądane, a nawet zgony. W dokumencie przedłożonym w lutym 2024 r. Wysokiemu Trybunałowi gigant farmaceutyczny przekazuje „że szczepionka AZ może w bardzo rzadkich przypadkach powodować TTS (zespół zakrzepicy z małopłytkowością – red.). Mechanizm przyczynowy nie jest znany”.
Jak pisaliśmy niedawno, w Polsce od 2022 r. działa Fundusz Kompensacyjny Szczepień Ochronny i od tego czasu odszkodowanie uzyskało 253 pacjentów. Na rzecz 13 pacjentów z żylną chorobą zakrzepowo-zatorową po szczepionce Vaxzevria Rzecznik Praw Pacjenta tylko w 2024 r. przyznał ponad 201,5 tys. zł.
Stwierdzono, że po szczepionkach mRNA częstość powikłań zakrzepowo-zatorowych wynosi 33 przypadki na milion dawek, w przypadku szczepionek wektorowych – około 150 przypadków na milion dawek, tj. 0,015 proc. – wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie dr hab. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Katedry i Zakładu Mikrobiologii Lekarskiej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Dodaje, że analogiczne powikłania wskutek stosowania doustnych środków antykoncepcyjnych występują średnio u 500-1200 kobiet na milion, co daje 0,05-0,12 proc. Zakrzepica u palaczy papierosów mieści się w liczbach 1800 przypadków na milion (0,18 proc.)
– Dla porównania, ryzyko wystąpienia powikłań zakrzepowo-zatorowych w przebiegu COVID-19 wynosi aż 16,5 proc. Tak więc, i w tym przypadku, należy wykonać bilans zysków do potencjalnego ryzyka – mówi. Wirusolog podsumowuje, że zakrzepica czy TTS to zjawiska, które mogą wystąpić po podaniu różnych preparatów. W skali populacji są to jednak „przypadki akcydentalne”.
W podobnym tonie wypowiada się prof. Krzysztof Simon, specjalista chorób zakaźnych i członek ministerialnego Zespołu do spraw Monitorowania i Oceny Sytuacji Dotyczącej Zagrożeń Związanych z Chorobami Zakaźnymi. Ekspert wyjaśnia, że szczepionki wektorowe, jak Vaxzevria, należały do pierwszych dostępnych.
– Moje dzieci zostały nimi zaszczepione, a ja nie widzę najmniejszych powodów, by wpadać w histerię, a w przypadku antyszczepionkowców – ekstazę, że szczepionka była zła czy wręcz śmiertelnie niebezpieczna. Zgodziłbym się, że nie była najlepsza co do skuteczności, ale w ówczesnym czasie była najłatwiej dostępna. Nie ma szczepionek idealnych, nie róbmy burzy w szklance wody – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie.
Podkreśla też, że producent w ulotce zaznacza, że szczepionki nie należy stosować u pacjentów z incydentami zakrzepicy naczyniowej w przeszłości.
Ekspert powołuje się również na dane PZH z okresu 27.12.2020 – 30.11.2022, kiedy zarejestrowano ciężkie działania niepożądane, które mogły mieć związek ze szczepieniami u 654 osób, z tego po szczepionce AstraZeneca u 139 osób. Prof. Simon dodaje, że zarejestrowano też dwa „możliwe” zgony. Jednocześnie szczepienia przyjęło niemal 58 tys. osób.
2. Młyn na wodę antyszczepionkowców
Prof. Simon nie ukrywa, że pozew zbiorowy przeciwko AZ to fatalna informacja, która będzie służyć antyszczepionkowcom jako „rzekomy dowód na szkodliwość szczepień”.
– Będzie to służyć do nakręcania machiny antyszczepionkowej, tak podkręcanej przez wrogie nam media ze wschodu i znowu jako ochrona zdrowia będziemy musieli zmierzyć się z oskarżeniami, że popełniliśmy zbrodnię przeciw ludzkości – przyznaje gorzko.
– Natomiast dane o potencjalnym zagrożeniu ze strony szczepionki należałoby skonfrontować ze skalą zysku zdrowotnego, a ten nie podlega żadnej dyskusji. Tego typu powikłania to kilka przypadków na milion wykonanych szczepień. Robienie z tego afery i mówienie o wadliwych szczepionkach w kontekście ogromnych zysków zdrowotnych, społecznych i przeciwepidemicznych, to skandal – podkreśla.
Dziś w Anglii kwota roszczeń opiewa już na sumę 120 mln euro. Jednocześnie niezależne badania wskazują, że szczepionka Astry Zeneki uratowała nawet 6 milionów istnień, jak podaje brytyjski dziennik. Dane „The Lancet” z połowy 2022 r. wskazują, że wszystkie szczepionki przeciw COVID łącznie uratowały niemal 14,5 mln osób.
3. TTS i zakrzepica po szczepieniu. Na co należy uważać?
Prof. Łukasz Paluch tłumaczy, że do TTS dochodzi, gdy organizm po podaniu szczepionki wytwarza przeciwciała niespecyficzne lub nie do końca dopasowane. – Komórka, której celem jest walka z wirusem, wskutek tej „pomyłki” atakuje płytki krwi. Wiąże się z nimi i aktywuje je, przyczyniając się do ich zużycia. W konsekwencji daje to obraz małopłytkowości – dodaje flebolog w rozmowie z WP abcZdrowie.
Jak wyjaśnia prof. Paluch, wskazówką, że doszło do rozwoju TTS, mogą być wyniki wykonanych po szczepieniu badań krwi. Mogą ujawnić spadek liczby płytek krwi, jednak by to ocenić, konieczna jest znajomość tej wartości przed podaniem szczepionki.
– Informacja o spadku płytek krwi może być istotną wskazówką, natomiast wstrzymałbym się od zalecania histerycznego oznaczania płytek krwi przed i po szczepieniu. Bardzo istotne jest natomiast, by regularnie wykonywać badania kontrolne. Wykonana raz w roku morfologia obwodowa krwi w tym wypadku może wiele zdradzić – mówi.
– Niestety nie jesteśmy w stanie przewidzieć, u kogo nastąpi taka reakcja, u kogo przeciwciała będą miały krzyżową zgodność także z płytkami krwi. Nie możemy powiedzieć, kto znajduje się w grupie ryzyka – dodaje.
To ryzyko można natomiast przewidzieć w pewnym stopniu w odniesieniu do zakrzepicy. Flebolog wyjaśnia, że szczepienie może być czynnikiem prozakrzepowym, podobnie jak antykoncepcja hormonalna doustna, odwodnienie organizmu czy otyłość i siedzący tryb życia. Prof. Paluch tłumaczy, że mówi się wówczas o sumowaniu czynników prozakrzepowych, wśród których obecny jest także stan zapalny po szczepieniu.
– W przypadku zakrzepicy po szczepieniu należy zwrócić uwagę na niepokojące objawy: obrzęk nóg, ociężałość czy ocieplenie kończyny, choć pamiętajmy, że zakrzepica może też występować w zatokach żylnych mózgu – mówi. Dodaje też: – Wtedy pojawiają się zaburzenia widzenia bądź świadomości, z kolei duszność i ból w klatce piersiowej czy krwioplucie wskazują już na zatorowość płucną. Zakrzepica naczyń tętniczych może się natomiast skończyć zawałem.
Źródło: https://portal.abczdrowie.pl/pozew-zbiorowy-dla-astrazeneki-prof-simon-nie-ma-szczepionek-idealnych