Prawo.pl: rejestr agresywnych pacjentów jeszcze nie powstał, a wzbudza kontrowersje
Rejestr agresywnych pacjentów powinien być bardzo dokładny, precyzyjny i systemowy – wskazują lekarze i pielęgniarki. Część prawników medycznych ma jednak wątpliwości, czy będzie on skutecznym narzędziem do przeciwdziałania agresji – podaje Prawo.pl.
Idea powstania rejestru agresywnych pacjentów pojawiła się w przestrzeni publicznej po tragicznej śmierci dr. Tomasza Soleckiego, który 29 kwietnia br. został zaatakowany przez pacjenta nożem w czasie pracy w gabinecie lekarskim i zmarł w wyniku zadanych ran. Wcześniej z rąk agresora zginął ratownik medyczny. Aktów agresji wobec pracowników medycznych w ostatnim czasie było dużo.
Jak przypomina serwis Prawo.pl, od 2010 roku przez kilka lat samorządy: lekarski i pielęgniarski prowadziły System Monitorowania Agresji w Ochronie Zdrowia (MAWOZ) tylko do celów statystycznych. Zgłoszeń jednak było bardzo mało. To doświadczenie pokazuje, jak bardzo dokładny, precyzyjny i systemowy powinien być rejestr agresywnych pacjentów, jeśli w ogóle miałby taki powstać.
Według informacji serwisu Prawo.pl, część prawników medycznych ma wątpliwości czy rejestr agresywnych pacjentów będzie skutecznym narzędziem do przeciwdziałania agresji. Ma je również rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec. Rzecznik ma m.in. wątpliwości co do podstawy wpisywania pacjentów do rejestru: czy byłoby to oświadczenie personelu albo nagranie z monitoringu, czy też wpisywane byłyby osoby skazane prawomocnym wyrokiem.
Źródło informacji: PAP MediaRoom