Wypłata większej kwoty z bankomatu zaskoczyła mieszkańca Włocławka. Gruby na dwa palce plik stuzłotówek składał się z banknotów pochodzących z jednej serii i mających kolejne numery. W sieci pojawiają się liczne relacje o nowych banknotach, które np. przynosili listonosze wypłacający emerytury. Lokalny serwis „Portal Włocławek”, który napisał o zjawisku, został zasypany relacjami.

Zjawisko dotyczy całej Polski. Mnożą się domysły i teorie spiskowe na ten temat. – Drukują! Kolejny raz, gdy wypłacałem pieniądze z bankomatu, dostałem nowo wydrukowane banknoty, z kolejnymi numerami serii. Zdaję sobie sprawę, że emisja pustego pieniądza na rynek może odbywać się w bardziej finezyjny sposób. Niemniej dostaję w tej sprawie wiele niepokojących sygnałów z całej Polski – mówi Wirtualnej Polsce Stanisław Gawłowski, senator PO. Dodaje, że jego zdaniem świadczy to o nadchodzącym kryzysie oraz inflacji.

Podejrzenia podsycają komentarze części ekonomistów, zwłaszcza tych kibicujących opozycji. Przekonują oni, że działania Tarczy Antykryzysowej opierają się na druku pustego pieniądza.

Realizujący pomoc antykryzysową Polski Fundusz Rozwoju emituje obligacje. Te zaś za pośrednictwem banków skupuje NBP, przekazując funduszowi gotówkę. PFR rozdaje ją przedsiębiorcom jako pomoc w kryzysie COVID-19. Tym samym w obiegu znalazły się dziesiątki wykreowanych miliardów złotych. Wreszcie część pieniędzy na rachunkach bankowych jest wypłacana z bankomatów.