Jak uzdrowić polski rynek apteczny – raport Instytutu Finansów Publicznych
Jak uzdrowić polski rynek apteczny – premiera raportu Instytutu Finansów Publicznych

Zahamowanie spadku liczby aptek, poprawa dostępności do leków, wzrost konkurencyjności, a co za tym idzie, niższe ceny leków i wyższy poziom usług oraz przywrócenie podstawowych praw przedsiębiorców działających na rynku aptecznym – to wszystko wymaga całościowej reformy rynku aptecznego w Polsce. Analizę obecnej sytuacji i propozycje zmian, bazujących na deregulacji rynku włoskiego, przedstawił Instytut Finansów Publicznych w opublikowanym właśnie raporcie „Apteka dla Aptekarza. Skutki regulacji rynku aptecznego w Polsce”.
Opracowanie „Apteka dla Aptekarza. Skutki regulacji rynku aptecznego w Polsce”, w którym opisano skutki hipotetycznej deregulacji rynku aptecznego w Polsce, powstało na zlecenie Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET i Konfederacji Lewiatan.
Spadek liczby aptek w Polsce i zmniejszenie bezpieczeństwa lekowego
Obecnie w Polsce działa ponad 11,1 tys. aptek ogólnodostępnych i około 1,1 tys. punktów aptecznych. Na 100 tys. ludności przypada w Polsce 30 aptek, czyli mniej niż przeciętnie w UE (33,2), trzykrotnie mniej niż w Grecji, w której wartość tego wskaźnika jest najwyższa (100,8) i ponad trzykrotnie więcej niż w Danii (wskaźnik najniższy w Europie).
W raporcie „Apteka dla Aptekarza. Skutki regulacji rynku aptecznego w Polsce” Instytut Finansów Publicznych dokonał analizy zmian na rynku aptecznym w latach 2002–2024. W wyniku wprowadzenia w 2017 i 2023 r. regulacji określanych jako „Apteka dla Aptekarza” (AdA) spadła liczba aptek działających w Polsce, a w konsekwencji nastąpiło ograniczenie dostępności leków. AdA zmniejszyła bezpieczeństwo lekowe ludności, nie poprawiając sytuacji małych podmiotów aptecznych. „Jest przykładem zbędnej regulacji, która zakłóciła normalne funkcjonowanie rynku, nie przynosząc żadnych (spodziewanych) pozytywnych efektów” – czytamy w raporcie.
Po wprowadzeniu w 2017 r. „Apteki dla Aptekarza” liczba działających aptek i punktów aptecznych zaczęła spadać:
Apteka dla Aptekarza” zamiast poprawiać dostęp do leków, zamienia Polskę w regulacyjne muzeum. Dane nie kłamią – przez osiem lat liczba gmin bez apteki wzrosła do ponad 500, a trzy miliony Polaków muszą jeździć do sąsiednich miejscowości po receptę. Najwyższy czas wysłać tę ustawę na legislacyjną emeryturę – dla dobra pacjentów – ocenia dr Dudek. Trzeba po prostu połączyć kropki i sięgnąć do podręczników z ekonomii. To ekonomiczny elementarz: wraz z rozwojem rozmiarów przedsiębiorstwa (np. sieci aptecznej) spadają przeciętne koszty i opłacalne jest rozbudowywanie sieci w mniej zaludnionych obszarach. Ten mechanizm działa na wielu rynkach. Gdyby nie restrykcje AdA, ten mechanizm umożliwiłby rozwój aptek także w regionach dziś pozbawionych dostępu do leków. Nie pojmuję, jak można tego nie dostrzegać – dodaje dr Dudek
Deregulacja rynku aptecznego w Polsce – możliwe scenariusze
IFP analizuje w związku z aktualną sytuacją scenariusze potencjalnej reformy, która miałaby polegać na zniesieniu większości ograniczeń własnościowych, wprowadzonych ustawami z 2017 i 2023 r., z zachowaniem obowiązujących dziś zasad geograficzno-demograficznych, tak jak to miało miejsce we Włoszech. Rozważono kilka progów dopuszczalnej koncentracji – znów na wzór rozwiązań włoskich, gdzie do jednego właściciela może należeć do 20 proc. aptek w prowincji. Z analizy wynika, że w perspektywie 15-letniej:
- przy 10 proc. progu koncentracji, liczba aptek w Polsce wzrośnie o 279, poziom usieciowienia rynku wzrośnie z 52 do 63 proc., a liczba sieci aptecznych wyniesie 248 podmiotów,
- przy 20 proc. progu koncentracji, liczba aptek w Polsce wzrośnie o 661, poziom usieciowienia rynku wzrośnie z 52 do 72 proc. a liczba sieci aptecznych wyniesie 256 podmiotów
- przy 30 proc. progu koncentracji, liczba aptek w Polsce wzrośnie o 1508, poziom usieciowienia rynku wzrośnie z 52 do 81 proc. a liczba sieci aptecznych wyniesie 265 podmiotów.
Obliczyliśmy, że nawet w scenariuszu, w którym założyliśmy poddanie rynku aptecznego ogólnym warunkom konkurencji, tj. takim, jakie mają miejsce na innych rynkach, stopień koncentracji nie zmieni się znacznie – ogólne usieciowienie rynku wzrosłoby co prawda do 90 proc., ale w tym segmencie działałoby 276 przedsiębiorstw. Liczba działających aptek w Polsce wzrosłaby o ponad 2 tys. – mówi dr Konrad Walczyk, kierownik projektów naukowych Instytutu Finansów Publicznych, współautor raportu. – W scenariuszu zakładającym zachowanie obecnych rozwiązań prawnych liczba aptek w ciągu najbliższych 15 lat spadłaby o ok. 750, czyli o niemal 7 proc., a poziom usieciowienia wzrośnie z 52 do 62 proc. – dodaje.
Mec. Marcin Tomasik, partner kancelarii Tomasik Jaworski Sp. p. zwraca uwagę, że przyczyną reformy rynku aptecznego przed rokiem 2017 we Włoszech był właśnie m.in. spadek liczby placówek oraz ograniczanie dostępności do leków i usług farmaceutycznych. W efekcie reformy zahamowano spadek liczby aptek, w niektórych prowincjach odnotowano wręcz ich wzrost, otwarcie rynku i dopływ kapitału przy utrzymaniu obostrzeń geograficzno-demograficznych podniósł wartość placówek.
Marek Górski, prezydent Konfederacji Lewiatan podkreśla, że „Apteka dla Aptekarza” naruszyła prawa przedsiębiorców od dziesięcioleci budujących swoje przedsiębiorstwa na rynku aptecznym, doprowadzając do ich praktycznego wywłaszczenia. –
Taki stan rzeczy ogranicza swobodę działalności gospodarczej i utrudnia rozwój branży aptecznej, będącej jednym z kluczowych dla zdrowia publicznego i praw pacjentów sektorem gospodarki. Dlatego dzisiaj przedstawiamy konkretne rozwiązania oparte na prawie 10-letnich doświadczeniach reformy włoskiej, wsparte naukową analizą IFP, które stawiają w centrum interes pacjenta i jego prawa, a jednocześnie nie ograniczają nadmiernie swobody działalności gospodarczej – uważa Górski.
Zaproponowane przez nas założenia reformy to nowoczesne rozwiązania sprawdzone w praktyce, wsparte solidną analizą ekonomiczną. To propozycje całościowe i kompleksowe, rozwiązujące nabrzmiałe problemy rynku aptecznego w sposób przyjazny i pozytywny – nic nikomu nie zabierają, nie ograniczają energii przedsiębiorców, a przede wszystkim, czynią podmiotem reformy pacjenta i jego potrzeby
– argumentuje Marcin Piskorski, prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.
Autorami raportu Instytutu Finansów Publicznych „Apteka dla Aptekarza. Skutki regulacji rynku aptecznego w Polsce” są dr hab. Michał Bernardelli i dr Konrad Walczyk.
Źródło: https://www.ifp.org.pl/jak-uzdrowic-polski-rynek-apteczny-raport-instytutu-finansow-publicznych/