Minister zdrowia: ostatnia nowelizacja AdA powinna zostać cofnięta

Nie podoba mi się limit określający, że jeden podmiot może założyć maksymalnie cztery apteki – powiedziała w wywiadzie dla wp.pl minister zdrowia, Izabela Leszczyna. Jej zdaniem, ostatnia nowelizacja ustawy AdA powinna zostać cofnięta.

Poniżej publikujemy fragment wywiadu jaki udzieliła Minister Zdrowia Izabela Leszczyna dla Wirtualnej Polski

Apteka dla aptekarza – zostanie czy do skasowania?

To, co zrobił minister Waldemar Buda przy ustawie „Apteka dla aptekarza 2.0”, to skandal, może nawet nadający się na kolejną komisję śledczą. Przypomnijmy czytelnikom, że postanowił „uszczelnić” przepisy prawa farmaceutycznego w nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach eksportowych.

Tak było. Ale pytanie, czy słusznie uszczelniono przepisy?

Przede wszystkim sposób, w jaki to zrobił poseł Buda, jest niedopuszczalny i niekonstytucyjny.

Nie mówię, że rynek apteczny powinien być całkowicie otwarty i powinna na nim panować wolnoamerykanka. Jakieś państwowe ograniczenia są dopuszczalne.

Ale nie podoba mi się limit określający, że jeden podmiot może założyć maksymalnie cztery apteki. To ogranicza polską przedsiębiorczość. Nie podoba mi się, że drastycznie ograniczono prawo własności i dziś uczciwie działający przedsiębiorca miałby kłopot z przeniesieniem swojej apteki z jednej strony ulicy na drugą.

Polska, przez kompletny brak odpowiedzialności byłych ministrów, naraziła się na konflikty, między innymi międzynarodowe, w tym także na postępowania arbitrażowe, bo część aptek należy do międzynarodowych funduszy.

Czyli co chciałaby pani z tym zrobić?

Moim zdaniem ostatnia nowelizacja, to co nazwaliście „uszczelnieniem”, powinno zostać cofnięte. A pierwsza ustawa, tzw. Apteka dla aptekarza, mogłaby zostać.

Ale podkreślam, że nie ma jeszcze żadnego projektu ustawy, jesteśmy na etapie analizy tych przepisów. Po prostu państwo mnie o to pytają, a ja wyrażam swoją opinię.

Jak zadbać o polskie bezpieczeństwo lekowe? Prezes Polpharmy wskazał niedawno na łamach „Rynku Zdrowia”, że gdyby wydać ok. 2 mld zł, można by w Polsce stworzyć fabrykę, która produkowałaby sto kluczowych substancji czynnych, przez co moglibyśmy się choćby częściowo uniezależnić od rynków azjatyckich.

Na pewno trzeba do takiego uniezależnienia się dążyć. Pandemia pokazała, że poleganie na substancjach czynnych z Chin i Indii może być dla nas groźne.

Ale to zrozumiała nie tylko Polska, lecz cała Unia Europejska. I toczą się prace nad unijnym pakietem farmaceutycznym. Dla mnie istotne jest, by nasz głos w tej dyskusji był silny. Zapewne zresztą koniec prac nad tym pakietem przypadnie na czas polskiej prezydencji w UE. Wierzę, że pozwoli nam to postawić kropkę nad i.

Jaki mamy cel podczas tych prac? Bo przecież interesy Polski nie muszą być zbieżne z interesami Francji czy Niemiec.

Szczególnie ważna jest dostępność leków. Nie oszukujmy się – nie jesteśmy na tyle bogatym krajem, by zapewniać dostęp do wszystkich najnowszych technologii medycznych. Jeszcze długa droga przed nami, nim będziemy mieli dostęp do wszystkich najnowocześniejszych lekarstw i terapii.

Natomiast ważne jest także, aby w ramach unijnego pakietu nie było dysproporcji w dostępie do tych nowoczesnych metod leczenia. Biedniejsze kraje UE muszą otrzymać wsparcie od tych bogatszych. Ostatecznie bowiem jesteśmy wspólnotą. I obywatele państw, których nie stać jeszcze na najnowocześniejsze technologie, nie mogą być traktowani jak pacjenci drugiej kategorii.

Środowisko farmaceutyczne zabiega o to, by opublikowana została polska lista leków krytycznych. Pokazywałaby, o dostępność których leków szczególnie musimy zadbać. Zostanie?

Tak, zostanie. Wkrótce.

Co z programem bezpłatnych leków dla seniorów, kobiet w ciąży i dzieci? Gdy byliście w opozycji, zarzucaliście ówcześnie rządzącemu PiS-owi, że lista jest wybrakowana, brakuje wielu pozycji.

Bo faktycznie tak jest. Brakuje na niej wielu nowych, ale też wielu starszych potrzebnych ludziom leków.

Planujecie zatem rozszerzenie tej listy o nowe pozycje?

Co trzy miesiące modyfikujemy listę leków refundowanych, także tych, które są bezpłatne. Nie wykluczam, że będą jakieś zmiany.

A czy Paxlovid, doustny lek do leczenia COVID-19, powinien być refundowany?

Nie chciałabym się wypowiadać na ten temat, bo komisja ekonomiczna pracuje nad listą leków. Analizuje właśnie wnioski firm, które wystąpiły o refundacje.

Co z Pfizerem, który pozwał nas na 6 mld zł za nieodebrane i nieopłacone szczepionki na COVID-19?

Robimy wszystko, aby ten konflikt zakończył się możliwie najlepiej dla Polski. Nie mogę nic więcej powiedzieć ze względu na dobro sprawy.

Źródło: https://wiadomosci.wp.pl/izabela-leszczyna-nie-jestem-ministra-na-pol-roku-6992380955462176a