Właścicielka apteki w Sandomierzu podejrzana o wyłudzenie ponad 7 milionów złotych
Czegoś takiego świętokrzyscy policjanci jeszcze nie wiedzieli. Czego się nie tknęli podczas przeszukania domu podejrzanej, znajdowali zwitki pieniędzy. W szafkach, w ubraniach, w kuchni, w pokojach, wszędzie banknoty. Znaleźli łącznie prawie milion złotych w gotówce! Zobaczcie to na zdjęciach.
Nad sprawą wyłudzania pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach pracowali od wielu miesięcy.
– Przestępczy proceder polegał na dopisywaniu leków wysoko refundowanych na zrealizowanych już przez pacjentów receptach, a następnie wyłudzaniu refundacji na te leki ze Świętokrzyskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. Sporządzona opinia przez biegłego sądowego wykazała, iż aptekarka mogła wyłudzić kwotę nawet ponad 7 milionów złotych refundacji. – informuje nadkomisarz Kamil Tokarski, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Kielcach.
We wtorek policjanci przystąpili do działania, zatrzymane zostały cztery osoby, właścicielkę apteki w Sandomierzu i na Podkarpaciu i trzy inne osoby.
Śledczy pracujący przy sprawie opowiadają, że kiedy pojechali na przeszukanie domu aptekarki, przecierali oczy ze zdumienia. Czegokolwiek się nie tknęli, znajdowali zwitki pieniędzy – w książkach, regałach, szafach, ubraniach. Wszędzie. Łącznie ponad 930 tysięcy złotych w gotówce. Zabezpieczono je na poczet przyszłej kary.
– Podejrzana, jako osoba uprawniona – kierownik i współwłaściciel jednej z aptek w Sandomierzu oraz punktu aptecznego na ternie województwa podkarpackiego – sporządzała poświadczające nieprawdę dokumenty w postaci zbiorczego zestawienia recept na leki i wyroby medyczne, w których wskazywała leki, które nie były wydawane pacjentom, ale były lekami o wysokim stopniu refundacji, a następnie te dokumenty przedkładała odpowiednio w Świętokrzyskim i Podkarpackim Oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia w celu uzyskania refundacji. W ten sposób wprowadziła pracowników tej instytucji w błąd co do istnienia podstaw do uzyskania wsparcia finansowego, które zostało jej wypłacone. Łącznie, wspólnie z kolejną podejrzaną, wyłudziła ponad 7,5 miliona złotych. Proceder trwał od lipca 2010 roku do kwietnia 2018 roku. Zatem podejrzana, pomimo przedstawienia jej w grudniu 2017 roku zarzutów – wówczas dotyczących wyłudzenia ponad 80.000 złotych – bynajmniej nie zaprzestała przestępczego procederu – informuje Prokuratura Okręgowa w Kielcach.
Zarzuty usłyszały także trzy inne osoby. Wobec nich prokuratura zastosowała tak zwane wolnościowe środki zapobiegawcze: dozór policji i poręczenia majątkowe – od 10 do 70 tysięcy złotych. W stosunku do głównej podejrzanej śledczy wystąpili do sądu z wnioskiem o jej aresztowanie, sąd jednak się ku niemu nie przychylił. Prokuratura zapowiada zażalenie.
Źródło : https://echodnia.eu/swietokrzyskie/wlascicielka-apteki-w-sandomierzu-podejrzana-o-wyludzenie-ponad-7-milionow-zlotych-w-jej-domu-bylo-mnostwo-gotowki-zobaczcie/ar/c1-15082167